Ruch oporu
Gdy s³yszê ¿e w danym filmie jest w±tek zabawy z czasem ju¿ domy¶lam siê ¿e czeka mnie salwa pomy³ek w tym kontek¶cie. Podró¿ w czasie w Terminatorze jest tylko punktem wyj¶ciowym do opowiedzenia ¶wietnej historii, ale jedna rzecz jest ewidentnym b³êdem.
Skoro Kylie jest z przesz³o¶ci i sp³odzi³ Johna (a z owej przesz³o¶ci wysy³a go sam doros³y John) to kto u licha jest ojcem tego Johna z przysz³o¶ci ?
Offline
Wygl±da wiêc to chyba tak- "pierwszy" ¶wiat istnia³ bez Johna, dosz³o do buntu maszyn, dnia s±du. Pootem do przesz³o¶æi zostaje wys³any (po co i przez kogo ???) Rees, p³odzi on Johna. John staje sie przywódc±. Zatem jest anomali±. Osob± któej w pierwszej wersji rzeczywisto¶ci nie by³o.
Przyznam ¿e sam nie wierze w swoj± wersje, ale to jedyne wyja¶nienie jakie przychodiz mi do g³owy. Wszak maszyny zbudowa³y maszynê czasow± w celu zabicia Johna, a skoro w pirwszej wersji swiata go nie by³o to po co maszyne budowaæ ? Nie wiem juz no.
Offline
Chyba w ka¿dym filmie, w którym pojawia siê w±tek podró¿y w czasie, mo¿na by siê doszukaæ niejasno¶ci, paradoksów i pomy³ek. Nie wyt³umaczymy wszystkiego, za jednym rozwi±zaniem kryje siê kolejna zagadka.
Jedyne co mo¿na zrobiæ to patrzeæ na to z przymru¿eniem.
Offline
Prawda, wszak teminator to raczej film który ma daæ emocje z ogl±dania ni¿ rodzæ pytania typowe dla tetryka, to tak jak by doczepiaæ siê ze w tak ciasnym ubrani Spider-Man nie ma prawa tak szybko skakaæ
Offline